Pierwsze loty za płoty :-) Sobota - zwiedzanie miasteczka oraz innych dziwnych miejsc min. Stonehenge ( miejsce to kojarzy mi się z bajką Muminki) Wszystko ładnie pięknie, tylko ta pogoda...
A wieczorem znajomi zaprosili nas na Angielskie salony :-) Po zwiedzeniu salonów udaliśmy się do klubów - inaczej niż w Polsce , pełno śmiesznie poprzebieranych ludzi :-) A największym zaskoczeniem dla mnie były Panie Kosmetyczki w damskich toaletach - robiły makijaż, miały antyperspiranty itd. itd. ( ciekawe , ale nie korzystałam)